Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moje opowiadanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Nasza Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
snowball
Nowość xD


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:39, 30 Kwi 2009    Temat postu: Moje opowiadanie

Poczekać na miłość


- Hej mała!
- No hej!
Witałam się z dawno niewidzianą przyjaciółką. Mieszkamy niby 10 km od siebie, ale odkąd Patrycja skończyła gimnazjum to rzadko się widujemy.
Przyjechałam na cały weekend żebyśmy mogły nadrobić zaległości w plotkach.
Posiedziałyśmy trochę u niej w domu, a potem zadzwonił po nas kolega, żebyśmy przyszły do nich na boisko. Więc poszłyśmy.
Później ja sama poszłam do sklepu kupić wodę do picia.
Wychodzę ze sklepu i patrzę idzie 2 chłopaków. Kacper i Filip. Kacper to można powiedzieć, że mój przyjaciel. Kiedyś bardzo mi pomógł w pewnym momencie mojego życia.
A Filip? Ehh... Filip to mój były chłopak.
Nie chciałabym teraz wracać do przeszłości. Tak ogólnie: byliśmy ze sobą pół roku. To był związek na odległość, z góry skazany na niepowodzenie.
Po tych 6 miesiącach dowiedziałam się, że mnie zdradził.
Jak go o to zapytałam, nie wypierał się. Nawet mnie nie przeprosił.
Musiałam długo zapominać. Po jakimś czasie wreszcie się udało.
No i wychodząc z tego sklepu spotkałam ich. Kacper chciał się zatrzymać, ale Filip nie miał ochoty na rozmowę ze mną, a ja z nim, więc rzucili tylko: „Cześć!” i poszli.
Ja też wróciłam na boisko. Posiedziałyśmy tam jeszcze 1.5 godziny, a potem poszłyśmy nad jezioro. Tam wychodzą super zdjęcia!
Wracając, na boisku spotkałyśmy znowu Kacpra i Filipa, tym razem był z nimi kolejny mój przyjaciel Mateusz. On też bardzo mi pomógł w „zapominaniu”.
Wołali nas do siebie, tzn. Mateusz nas wołał, ale musiałyśmy z Patrycją iść do domu, bo jej mama dzwoniła po nas na obiad.
Po obiedzie, w sobotnie popołudnie usnęłam na kanapie. Dopiero koło 18 obudził mnie mój telefon, bo dostałam sms-a.
Od Mateusza.
Chce się spotkać o 20 koło pizzeri. W sumie co mi szkodziło. Lubię z nim gadać, więc napisałam, że ok.
W między czasie wykąpałam się.
Na stole znalazłam kartkę od Patrycji:

„Kamiś my jesteśmy w szpitalu u mojej babci. Przepraszam, że Cię tak zostawiliśmy ale babcia nagle dostała ataku. W sumie nic groźnego tylko musi zostać w szpitalu na obserwacji, a ona strasznie tego nie lubi i musimy z nią zostać dopóki nie uśnie. Jeszcze raz przepraszam i całuję.

P.S Zorganizuj sobie jakoś wieczór i wymyśl coś na kolację dla siebie, a najlepiej idź na pizzę. Pa”

Wysuszyłam włosy, szybko coś zjadłam i wyszłam na spotkanie z Mateuszem.
Jego też dawno nie widziałam. Jakoś tak wydoroślał.
- No hej! – buziak na przywitanie.
- Hej!
- Jejku jak Cię dawno nie widziałam. Jakoś tak wydoroślałeś – powiedziałam wprost.
- No... Nie powiem, że wypiękniałaś, bo piękniejszym się już nie da być – no tak, ten to jak zwykle tylko komplementy.
- No to opowiadaj co u Ciebie? Jakaś dziewczyna na horyzoncie?
- Nie. Na razie nic ciekawego. A jak Filip?
- Jestem w fazie zapominania, przecież wiesz.
- To była jego wina, prawda? – wtrącił Mateusz
- Zerwanie? Tak.
- Nie przeprosił Cię?
- Nie. A co?
- Nic. Chciałbym żebyście byli razem...
- Mateusz to już koniec! Do przeszłości się nie wraca...
- Nawet gdy była piękna?
- Nawet. Siadamy?
- No możemy.
Rozsiedliśmy się na ławce, a przy okazji oglądaliśmy gwiazdy. Ktoś puścił Mateuszowi strzałkę.
- Pewna osoba chciałaby się z tobą spotkać – powiedział Mateusz.
- Jeju, kto niby?
- Filip...
- Nie! Proszę! Nie rób mi tego! Mati ja już zdążyłam zapomnieć!
- I ja też Cię proszę. Jak nie dla niego, to zrób to dla mnie!
Już chciałam wstać i pójść, ale usłyszałam głos:
- Jestem – to był Filip.
- To ja was zostawiam – powiedział Mateusz. Jeszcze się pożegnaliśmy i poszedł.
- Długo się zastanawiałem, co powiem na naszym pierwszym spotkaniu... – zaczął Filip i usiadł koło mnie. – Jeżeli powiem, że kocham to nie uwierzysz, prawda?
- Mhm... – mruknęłam.
- No właśnie. Dlatego chciałbym żebyś mi wybaczyła tą zdradę. Ja naprawdę nie...
- Tak, wiem. Ty naprawdę nie chciałeś! Każdy tak mówi – zaczynałam podnosić głos – teraz, gdy minęło parę miesięcy od tego zdarzenia, ty chcesz przepraszać? Zaraz powiesz, że ta dziewczyna nic dla ciebie nie znaczyła! Skoro ona nic nie znaczyła, to ja też, skoro zdradziłeś, prawda? Myślisz, że jak przeprosisz to będzie ok.? Nie będzie! Filip zdrady nie da się wybaczyć ot tak!
- Ale... Kurcze to dla mnie trudne...
- Teraz to dla ciebie trudne? Ale jakoś wcześniej nie zastanawiałeś się jakie to dla MNIE musiało być trudne. Pół roku razem i... – zaczynał łamać mi się głos – i nagle dowiaduję się o zdradzie... To według Ciebie miało być łatwe? – łza poleciała mi po policzku przez te wspomnienia.
- Ale ta dziewczyna była tylko...
- Nie chcę wiedzieć kim była ta dziewczyna! – teraz już krzyczałam – nie obchodzi mnie to! Rozumiesz? Nie obchodzi!
Byłam tak roztrzęsiona, że nawet nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje.
Gdy się uspokoiłam byłam już w ramionach Filipa. Głaskał mnie po głowie. Chciałam się wyrwać, ale on powiedział tylko:
- Cii... Już dobrze. Przepraszam...
- Filip puść...! Proszę... Ja jeszcze nie jestem gotowa na związek.
- Ale mi tak na Tobie zależy... Kami proszę!
- Nie. Nie powiem, żebyśmy byli przyjaciółmi. Nie będziemy. Ale bez sensu jest ciągłe unikanie się i obrażanie.
- Tak masz rację – Filip spojrzał na mnie i dał buziaka. Tylko w policzek.
Cholera! – pomyślałam – tylko nie to! Na szczęście nie próbował więcej.
- Patrz – powiedział – gwiazda spadła.
- A co by było jakby tak nagle wszystkie spadły?
- Niebo bez gwiazd było by smutne – stwierdził Filip.
- Ale ile spełnionych marzeń...
- Tu nie ma co marzyć. Tu trzeba dążyć do celu.
Wróciliśmy do domu, a właściwie ja wróciłam do domu Patrycji, ale Filip mnie odprowadził. Nikogo nadal nie było w domu, więc nie czekając na Pati poszłam spać. Ciągle w uszach miałam to zdanie: „Tu nie ma co marzyć. Tu trzeba dążyć do celu...”
Może w tym coś było?

Nie. Nie zostaliśmy znowu parą... Buziak w policzek to jeszcze nie wszystko, ale cieszę się, że sobie wszystko wyjaśniliśmy. Teraz on może sobie spokojnie ułożyć życie. I ja też bez większych wyrzutów sumienia mogę poczekać na miłość...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Nasza Twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin